Na naszej dzialce rośnie....zboże
Właśnie wróciliśmy z wakacji pełni optymizmu i zapału do pracy, a tu z papierami zastój. Czekamy na zaświadczenia z wodociągów i energetyki. Projekty leżą sobie u architekt i czekają na komplet dokumentów. Och to wymarzone pnb...
W naszym gotowym projekcie wprowadziliśmy jedynie niewielkie zmiany. Postanowiliśmy dorobić balkonik nad wejściem i zlikwidować kilka okien dachowych. To w garderobie i na klatce schodowej (marzy mi się taka z delikatnym oświetleniem). Zlikwidowaliśmy też okno środkowe w pokoju nad garażem, który zamierzamy zamienić na suszarnię i stryszek. Domek trochę straci na wygladzie z tej strony, ale ściana ta będzie bardziej dosunięta do dzialki sąsiadów, więc raczej mało widoczna. Zamierzamy też zmienić sposób ogrzewania z gazowego na paliwo stałe.
To na razie tyle zmian. Poniżej widok na działkę. Mam nadzieję, że do końca roku coś tu budowlanego urośnie.