Budowanie to czekanie :)
No to pnb odebrane i wizyta w banku zaliczona. Wszystko fajnie, ale znów CZEKAMY. A to na uprawomocnienie pnb, a to na podpisanie kredytu. Później jak przypuszczam poczekamy na wypłatę kasy, na budowlańców, na materiały, na pogodę... Kiedyś spoglądając na budowy myslałam, że taki budujący to nie ma na nic czasu, bo budowa taka czasochłonna. A tu proszę. Mnóstwo czasu upływającego na czekaniu. Takie warsztaty z cierpliwości....ehh
Mam nadzieję, że mnie to nie zniechęci i energii nie odbierze.
Na działce się trochę wydarzyło już wcześniej, ale fotki dopiero teraz. Tadammm ...płotek. Niby byle jaki (czytajcie tymczasowy), ale miło popatrzeć na swój kawałek ziemi.