Oj, jak długo mnie tu nie było...
Data dodania: 2014-01-17
Witajcie po przerwie. Nie było mnie hektar czasu. Na Święta sobie przerwę zrobiłam, a później jakoś się nie składało, bo roboty przy dachu się opóźniały, a ja czekałam na całość. Ale juz jest, pokryty śniegiem i uśpiony. Zdjęcia wklejam na razie zaległe. Aktualne zrobię w niedzielę, bo jak wracamy po pracy to już mrocznie i ponuro.
I w zimowej aurze :) Inwestor tyłem.